| Piłka ręczna

Z nieba do piekła i z powrotem. Maciej Majdziński wraca do Bundesligi. Wróci też do kadry?

Maciej Majdziński (fot. eurohandballpoland2014.pl)
Maciej Majdziński (fot. eurohandballpoland2014.pl)
Maciej Wojs

– W rocznikach 1996 i 1997 macie dwa duże talenty – stwierdził w 2014 roku Michael Biegler, ówczesny trener seniorskiej kadry piłkarzy ręcznych. Niemiec miał na myśli Arkadiusza Morytę i Macieja Majdzińskiego. Pierwszy z nich od lipca będzie grał dla PGE VIVE Kielce, a w reprezentacji rzucił już ponad 100 bramek. Kariera drugiego potoczyła się inaczej. W kadrze zagrał raz, ma za sobą upadek klubu i blisko roczną przerwę w grze. Najgorsze już jednak za nim. Niedawno w jednym z meczów reprezentacji B zdobył 11 goli. A w miniony piątek awansował do Bundesligi jako podstawowy gracz Bergischer HC.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Awans klubu Majdzińskiego był praktycznie przesądzony już kilka tygodni temu. Bergischer szło przez rozgrywki jak burza i po 30 kolejkach miało na koncie 28 zwycięstw. W miniony piątek zmierzyło się z Wilhelmshavener, jedną ze słabszych drużyn w lidze. Do przypieczętowania powrotu do Bundesligi, potrzebowało punktu. Wygrało 35:22.

Lwy z Wuppertal wracają do Bundesligi po roku gry na zapleczu. Do niej powraca też Majdziński. Kibice w Polsce usłyszeli o nim w czerwcu 2015. Leworęczny rozgrywający podpisał wtedy kontrakt z HSV Hamburg, które dwa lata wcześniej wygrało rozgrywki Ligi Mistrzów. Do klubu sprowadził go Biegler. 19-letniego wtedy rozgrywającego obserwował przez blisko rok. W końcu ściągnął do Niemiec, a w listopadzie 2015 dał szansę debiutu w reprezentacji.

Biegler napędził wtedy karierę Majdzińskiego, ale ten już wcześniej dawał sygnały, które pozwoliły mówić o nim: "talent".

Na piłkę ręczną był praktycznie skazany. Urodził się w mającym silne tradycje szczypiorniaka Kwidzynie. Jego rodzice – Edyta i Robert – od lat związani byli z tamtejszymi klubami. Maciej rozpoczął treningi w miejscowym MTS, potem trafił do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku. Zadebiutował w kadrze juniorów, z czasem stał się jej liderem. Podczas mistrzostw Europy do lat 18 w Polsce rzucił dla reprezentacji 29 bramek w siedmiu meczach. Nikt w zespole nie miał takich statystyk.

Artsiom Karaliok (L) i Maciej Majdziński (P) podczas ME U18 w 2014 roku (fot. eurohandballpoland2014.pl)
Artsiom Karaliok (L) i Maciej Majdziński (P) podczas ME U18 w 2014 roku (fot. eurohandballpoland2014.pl)

Dobry występ na juniorskim Euro okazał się przyzwoitą reklamą. Rok po turnieju po Majdzińskiego zgłosiły się dwa kluby – HSV i SC Magdeburg. Zadecydowała znajomość z Bieglerem. – Trener chciał mnie w zespole i namawiał klub do transferu – wspomina. – Jestem mu bardzo wdzięczny, bo dzięki niemu wyjechałem – mówi 22-letni dziś zawodnik.

W Hamburgu przeżył szok. – Sam wyjazd z kraju jest już dużym przeżyciem, a ja nie znałem języka i w dodatku trafiłem do szatni pełnej znakomitych zawodników. Różnica między Gdańskiem a HSV była ogromna. Było o wiele trudniej, ale też każdy trening był dla mnie kapitalnym doświadczeniem – opowiada.

Treningi były tym, czemu Majdziński poświęcał się w głównej mierze, bo na występy w Bundeslidze nie miał co liczyć. Przez pół roku zaliczył dwa krótkie epizody. Nie grał też w trzecioligowych rezerwach, a temat jego wypożyczenia do 2. Bundesligi upadł już po wstępnych rozmowach. Zadecydowały problemy finansowe HSV.

Klub walczył wtedy o przetrwanie, bo jego długi rosły z każdym dniem. Sytuacja była trudna już zanim Majdziński przeniósł się do Hamburga, ale w końcówce 2015 roku nastąpił krach. W lutym 2016 HSV ogłosiło upadłość i zostało zdegradowane do trzeciej ligi. Zawodnicy od jakiegoś czasu rozmawiali już jednak z innymi klubami. Majdziński był w kontakcie z walczącym o utrzymanie w Bundeslidze Bergischer. Do Polski nie chciał wracać.

Majdziński w HSV (P) (fot. Getty)
Majdziński w HSV (P) (fot. Getty)

Po upadku HSV zastanawiałem się co dalej. Z tyłu głowy miałem świadomość, że w każdej chwili mogę wrócić do Polski i jakoś dam tam radę. Doszedłem jednak do wniosku, że skoro już wyjechałem za granicę, to nie mogę odpuścić – opowiada. Do Bergischer pojechał na pięciodniowe testy. Zagrał w trzech meczach, rzucił sześć bramek i zapracował na 2,5-letni kontrakt.

Wejście do nowego zespołu w środku sezonu nigdy nie jest łatwe, a na pewno nie pomaga temu walka klubu o utrzymanie w rozgrywkach i nikłe doświadczenie nowego zawodnika. Majdziński odnalazł się jednak w Bergischer przyzwoicie i po kilku tygodniach zaczął grać. W jednym z meczów rzucił nawet pięć bramek, w innym cztery. – Fajnie się to zapowiadało. Myślałem już o kolejnym sezonie i tym, że będę grał regularniej – wspomina. W lipcu pojechał jeszcze na zgrupowanie przygotowującej się do mistrzostw Europy młodzieżówki. Pech chciał, że w ostatnim meczu testowym doznał kontuzji kolana.

Badania wykazały, że Majdziński zerwał więzadło przednie krzyżowe i uszkodził łąkotkę przyśrodkową. To wykluczało go z gry na minimum sześć miesięcy. Wrócił po blisko roku, w czerwcu 2017. Jego klub spadł wtedy do 2. Bundesligi.

To był trudny czas, najtrudniejszy od momentu, gdy zacząłem trenować piłkę ręczną. Rehabilitacja trwała bardzo długo, a mnie ciągnęło na boisko. Po prostu chciałem grać. Zamiast tego musiałem czekać – dodaje.

Mecz Bundesligi Flensburg - Bergischer: Majdziński (P) i Holger Glandorf (L) (fot. Getty)
Mecz Bundesligi Flensburg - Bergischer: Majdziński (P) i Holger Glandorf (L) (fot. Getty)

Do regularnych występów powrócił dopiero we wrześniu. Początkowo dostawał po kilka minut, bo trener stawiał na bardziej doświadczonych Kristiana Nippesa (rocznik 1988, starszy od Majdzińskiego o osiem lat) i reprezentanta Rumunii Bogdana Criciotoiu (rocznik 1990). Z czasem Polak wywalczył sobie jednak miejsce w pierwszej siódemce. Teraz w każdym meczu gra średnio po 30-35 minut.

Regularna gra w 2. Bundeslidze dała mi dużo doświadczenia. Może brzmi śmiesznie, ale to niezwykle pomocne. Nawet najsłabszy występ daje więcej niż najlepszy trening – uważa.

Jego statystyki – 71 bramek w 31 meczach przy 58-procentowej skuteczności – nie powalają jeszcze na kolana, ale widać w nich, że z miesiąca na miesiąc radzi sobie lepiej.

Majdziński jest w tej chwili czwartym strzelcem drużyny. Na tle pozostałych prawych rozgrywających wypada nieźle, tym bardziej, że ma spośród nich najsłabsze warunki fizyczne. – Przy moim wzroście (189 cm) trudniej jest mi zdobyć bramkę z drugiej linii, ale takie też rzucam. Częściej jednak nadrabiam szybkością i staram się mijać rywali wjazdem na szóstym metr – wyjaśnia.

W klubie wierzą w jego umiejętności, dlatego też przedłużono z nim kontrakt do 2020 roku. W przyszłym sezonie, już w Bundeslidze, Majdziński ma być czołową postacią drużyny. A co z reprezentacją? W kwietniu po raz pierwszy od długiego czasu otrzymał powołanie do kadry B.

Wejście do zespołu miał kapitalne, bo w towarzyskim meczu z Węgrami rzucił 11 bramek. Z Piotrem Przybeckim jednak jeszcze nie rozmawiał. – Wiadomo, o powołaniu do reprezentacji marzy każdy gracz. Ja na razie robię swoje. Cieszę się, że dostałem szansę. Jeśli przyjdzie kolejne powołanie, postaram się je wykorzystać najlepiej jak będę potrafił – kończy.

Zobacz też
Sprawa przesądzona. Zarząd podjął decyzję ws. selekcjonerów
Marcin Lijewski (fot. Getty)

Sprawa przesądzona. Zarząd podjął decyzję ws. selekcjonerów

| Piłka ręczna 
Zmiana w ZPRP. Wiceprezes podał się do dymisji
Tomasz Lewtak (na zdjęciu z lewej) zrezygnował z miejsca w zarządzie ZPRP (fot. ZPRP / Paweł Bejnarowicz)

Zmiana w ZPRP. Wiceprezes podał się do dymisji

| Piłka ręczna 
Afery wokół kadry. "Jestem zaskoczona, ze takie rzeczy wyciekają" [WIDEO]
Kinga Achruk (fot. TVP)

Afery wokół kadry. "Jestem zaskoczona, ze takie rzeczy wyciekają" [WIDEO]

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Polska piłka ręczna na zakręcie po MŚ. "To trudny czas"
fot. TVP Sport

Polska piłka ręczna na zakręcie po MŚ. "To trudny czas"

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Marcin Lijewski odpowiedział dziennikarce TVP Sport: nie stać nas na stratę Syprzaka
Marcin Lijewski, selekcjoner reprezentacji Polski (fot. TVP Sport / Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Marcin Lijewski odpowiedział dziennikarce TVP Sport: nie stać nas na stratę Syprzaka

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
wyniki
terminarz
Wyniki
26 marca 2025
Piłka ręczna

Industria Kielce

Fuechse Berlin

Dinamo Bukareszt

SC Magdeburg

KGHM MKS Zagłębie Lubin

Energa Start Elbląg

25 marca 2025
Piłka ręczna

Sport Lisboa e Benfica

GOG

FC Porto

Fenix Toulouse

HC Kriens-Luzern

Limoges Handball

VfL Gummersbach

MT Melsungen

24 marca 2025
Piłka ręczna

WKS Śląsk Wrocław

Zepter KPR Legionowo

23 marca 2025
Piłka ręczna

Consevas Orbe Zendal BM Porrino

Hazena Kynżwart

MSK IUVENTA Michalovce

Valur

KPR Ruch Chorzów

Sośnica Gliwice

Super Amara Bera Bera

HC Blomberg-Lippe

JDA Bourgogne Dijon

HSG Bensheim/Auerbach

Ikast Haandbold

HC Dunarea Braila

CS Minaur Baia Mare

HC Alkaloid

Olympiacos SFP

Runar Sandefjord

Piotrcovia Piotrków Tryb.

KGHM MKS Zagłębie Lubin

Storhamar Handball Elite

Odense Haandbold

HB Ludwigsburg

Krim Mercator Lublana

22 marca 2025
Piłka ręczna

Energa Szczypiorno Kalisz

Młyny Stoisław Koszalin

AEK Ateny

RK Partizan AdmiralBet

Haukar

HC Izvidac

CS Rapid Bukareszt

CSM Bukareszt

HC Podravka Vegeta

Brest Bretagne HB

Energa Start Elbląg

MKS PR URBIS Gniezno

Thueringer HC

SCM Ramnicu Valcea

Terminarz
dzisiaj
Piłka ręczna

OTP Bank-Pick Szeged

17:45

Paris Saint-Germain HB

Orlen Wisła Płock

19:45

HBC Nantes

jutro
Piłka ręczna
29 marca 2025
Piłka ręczna

Orlen Wisła Płock

15:00

WKS Śląsk Wrocław

HSG Bensheim/Auerbach

15:00

JDA Bourgogne Dijon

HC Dunarea Braila

17:00

Ikast Haandbold

CSM Bukareszt

15:00

CS Rapid Bukareszt

Brest Bretagne HB

17:00

HC Podravka Vegeta

Hazena Kynżwart

15:00

Consevas Orbe Zendal BM Porrino

Sośnica Gliwice

17:00

Energa Szczypiorno Kalisz

Młyny Stoisław Koszalin

17:00

KPR Ruch Chorzów

Piotrcovia Piotrków Tryb.

17:00

PGE MKS FunFloor Lublin

KPR Gminy Kobierzyce

17:00

MKS PR URBIS Gniezno

HC Izvidac

19:00

Haukar

30 marca 2025
Piłka ręczna

Zepter KPR Legionowo

16:00

P. Piotrków Tryb.

SCM Ramnicu Valcea

12:00

Thueringer HC

HC Blomberg-Lippe

14:00

Super Amara Bera Bera

Krim Mercator Lublana

12:00

HB Ludwigsburg

Odense Haandbold

14:00

Storhamar Handball Elite

Runar Sandefjord

15:00

Olympiacos SFP

RK Partizan AdmiralBet

16:00

AEK Ateny

HC Alkaloid

17:00

CS Minaur Baia Mare

Valur

17:30

MSK IUVENTA Michalovce

31 marca 2025
Piłka ręczna

Górnik Zabrze

18:30

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.

01 kwietnia 2025
Piłka ręczna

Limoges Handball

16:45

HC Kriens-Luzern

GOG

16:45

Sport Lisboa e Benfica

MT Melsungen

18:45

VfL Gummersbach

Najnowsze
Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy
nowe
Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy
| Skoki narciarskie 
Skoki narciarskie Planica 2025. Terminarz zawodów PŚ (27-30 marca). O której kwalifikacje i konkursy? [daty, godziny]
Stoch i Żyła w euforii po lotach w Planicy!
(fot. Getty)
Stoch i Żyła w euforii po lotach w Planicy!
| Skoki narciarskie 
Trener chwali Polaka: jeden z największych talentów w Europie
Oskar Pietuszewski (Fot. Getty Images)
polecamy
Trener chwali Polaka: jeden z największych talentów w Europie
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
To już pewne. Nowy kontrakt Zmarzlika!
Bartosz Zmarzlik (fot. Getty Images)
To już pewne. Nowy kontrakt Zmarzlika!
| Motorowe / Żużel 
Kto będzie kolejnym gospodarzem letnich IO? Faworytem... Indie
Czy Hindusi wystąpią na własnych igrzyskach (fot. Getty)
Kto będzie kolejnym gospodarzem letnich IO? Faworytem... Indie
| Inne 
Kadrowicz mógł grać przeciwko Barcelonie. Trafił... na koniec świata
Mateusz Bogusz mógł trafić do Celty Vigo (fot. Getty).
Kadrowicz mógł grać przeciwko Barcelonie. Trafił... na koniec świata
| Piłka nożna / Hiszpania 
Wielkie emocje w NHL! Bramkarz obronił... 41 strzałów
Jednym z bohaterów Dallas Stars był bramkarz Jake Oettinger (fot. Getty)
Wielkie emocje w NHL! Bramkarz obronił... 41 strzałów
| Hokej / NHL 
Do góry